Dziś są moje urodziny. Nie będę się publicznie przyznawać które. Ale w drogerii będę już sięgać po kremy z kolejnego przedziału wiekowego. Zawsze uważałam, że to fajne obchodzić urodziny tydzień przed Wigilią bo ten przedświąteczny czas pozwalał zapomnieć o upływającym czasie.
Niestety dzień spędziłam w pracy i to do późna.
Za to w weekend udało mi się nacieszyć chwilą dla siebie, z kawą i gazetkami, które kupiłam wcześniej i nie miałam czasu ich przeczytać.
A kawę wypiłam z nowego kubka kupionego niedawno w Home&You za jedyne 7,50.
I moja urodzinowa sesja:) Zdjęcia zrobione przez mojego 8-letniego A.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz