niedziela, 19 maja 2013

Mania zbierania cz.2

Tym razem będzie nie o metalowych puszkach a o drewnianych ludzikach, które zbieramy (tak, tak udało mi się wciągnąć mojego męża w zbieranie czegoś bezużytecznego:))odkąd jesteśmy małżeństwem. Zaczęło się od drewnianego bernardyna, którego kupiliśmy na pamiątkę będąc w podróży poślubnej w naszych polskich górach.Od tamtej pory zawsze z wakacji staramy się przywieźć jakiegoś drewnianego pamperka. Wszystkie opisujemy gdzie i kiedy je kupiliśmy.Większość naszej kolekcji pochodzi z Kołobrzegu od pewnego pana - artysty, który sprzedawał je na promenadzie i co roku jak byliśmy tam czy w jakiejś okolicznej miejscowości wypoczynkowej zawsze coś fajnego kupiliśmy. A w zeszłym roku wybraliśmy się w drugą stronę polskiego wybrzeża no i niestety nie udało nam się znaleźć ani jednego rzeźbionego ludzika :( Ale trudno w tym roku kolejna szansa. A oto nasza kolekcja:

Na razie stoją w witrynce, ale docelowo szukam dla nich jakiejś półeczki żeby je ładnie wyeksponować. Chciałabym żeby to była wisząca witrynka - taka wąska z paroma półeczkami. Póki co nie znalazłam odpowiedniej.
A to jet moja ulubiona figurka:


I ten pierwszy od którego się zaczęło:


A tu każdy wybrał swojego faworyta.




czwartek, 2 maja 2013

Przy kuchennym oknie -nowe nabytki

Długi weekend majowy spędzamy w domu głównie z powodu nieciekawej pogody. W planie mieliśmy rozpocząć sezon rowerowy, ale skończyło się tylko na wyciągnięciu rowerów z piwnicy.
Ja za to wzięłam się za porządki w kuchni. Szczególnie wysprzątania wymagał parapet, z którego nieformalnie zrobił się składzik rzeczy różnych.
 Nowy nabytek z Pepco za 9.90
Puszka do kolekcji też nowa i też kupiona za grosze

I pewna butelka, która w tajemniczy sposób znalazła się u mnie w mieszkaniu ;) i czeka na pomalowanie 
 
 

 
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...