piątek, 24 sierpnia 2012

Drzwi, których niema

To miał być post o nowych drzwiach o których marzyłam odkąd się wprowadziliśmy cztery lata temu. I kiedy  w domowym budżecie znalazła się potrzebna sumka i kiedy już je wybraliśmy i zamówiliśmy i kiedy już byliśmy umówieni na montaż myślałam, że to marzenie się w końcu ziści (bo wstyd było zapraszać gości i pokazywać im stare obdrapane drzwi)okazało się że... gdy podekscytowana zadzwoniłam  do męża z pytaniem czy fachowcy przyszli- usłyszałam, że przyszli, wnieśli, rozpakowali po czym zapakowali i poszli.
A wszystko przez Panią która wypisywała zamówienie (w dużym, renomowanym sklepie) i zamówiła wszystkie ościeżnice  złej wielkości, poza tym klamki tez były złe! Więc Panowie fachowcy spisali protokół reklamacji, spakowali co wnieśli i pojechali. Na kolejne zamówienie trzeba czekać ok. trzech tygodni...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...